Jesteśmy już na półmetku wakacji, następuje zmiana turnusów urlopowych, mamy obecnie upalne dni, a więc i więcej przebywamy na słońcu. Jednak my dziś chcemy przypomnieć pewien fakt: NIE ISTNIEJE ŻADNE „BEZPIECZNE OPALANIE”.
Najnowsze badania pokazują, że promieniowane UVA i UVB, przed którymi chcemy się ochronić stosując kremy z filtrem to nie jedyny czynnik powodujący fotostarzenie się skóry.
Promieniowanie UV to tylko 10 % działania, reszta to: 40% światła podczerwonego, a 50% światła widzialnego. Jedyne więc rozwiązanie to…..unikanie słońca…🙁 Ale nie całkiem, ponieważ nie jest to możliwe, a poza tym potrzebujemy przecież witaminy D. Oczywiście stosujmy też filtry, ponieważ zapobiegają one poparzeniom… Jednak przede wszystkim, ochrona głowy i cień, cień, jeszcze raz cień…
Za przykład działania słońca jako czynnika fotostrzeniowego pokazujemy Wam zdjęcie pewnego mężczyzny, który przez 28 lat jako kierowca tira przebywał tę samą drogę *. Jedna strona twarzy była wystawiona ekspozycję słoneczną, druga już nie.
Efekty widać wyraźnie. Dlatego też Drogie Panie, nasza dobra rada, unikajcie słońca jak…ognia😉
*Badania przeprowadzili: Jennifer R.S. Gordon, M.D.; Joaquin C. Brieva, M.D.; Northwestern University, Chicago, IL