Drogie Panie, jako, że słońce chyba na dobre się schowało za chmurami, można już zacząć kuracje zabiegami depigmentacyjnymi.
Odpowiemy więc jak sobie radzić z przbarwieniami. Czy one tak na prawdę są? Jest to nadmiar barwnika w danym miejscu, będący efektem obrony organizmu przed wnikaniem do skóry promieniowania słonecznego UV. Samo słońce nie wywołuje przebarwień (z wyjątkiem plam starczych oraz piegów), jest jedynie katalizatorem, podczas gdy prawdziwą przyczyną jest inny czynnik, np. hormony, leki lub uraz skóry.
Leczenie przebarwień to bardzo złożony problem, gdyż istnieją różne przyczyny ich powstawania. Mamy więc przebarwienia pourazowe i pozapalne (po zabiegach kosmetycznych i estetycznych), hormonalne (np. melasma u kobiet w ciąży lub powstała pod wpływem antykoncepcji), posłoneczne (piegi oraz plamy soczewicowate u starszych osób).
Przebarwienia mogą być położone płytko lub głęboko. Na te głębsze pomaga laser, na płytsze peelingi chemiczne, a także Cosmelan, który jest połączeniem kilku peelingów. Jak rozpoznać jakie mamy przebarwienia? Można wykonać badanie dermatoskopowe u lekarza dermatologa. Następnie dobrać odpowiednią metodę. Jedną z nich jest Cosmelan, który jest najskuteczniejszą kuracją depigmentacyjną z dostępnych obecnie na rynku.
Cały jej sekret to odpowiednie składniki w wysokim stężeniu: kwas kojowy, fitowy, askoroby i witamina A (retinol).
Procedura? Bardzo prosta: lekarz po konsultacji nakłada beżowy krem-maskę, którą się zmywa w domu po 4-8 godzinach. Przez ok 2-3 dni twarz może być opuchnięta, zaczerwieniona i delikatnie się łuszczyć.
Po tym czasie stosujemy zakupiony w klinice krem przez 3 miesiące i pokazujemy się na kontroli po 1, 2 i 4.tygodniach.
Efekty? Już po około 1-3 tygodniach – w 99% przypadków następuje redukcja plam o 95% !!! Potwierdzone!!!
Cena w tym sezonie to jedyne 700 zł za zabieg, 500 zł za krem, czyli łącznie 1200 zł zamiast standardowej ceny 1500 zł !!!
Gorąco polecamy, bo chyba nikt nie lubi kiedy skóra wygląda jak przepiórcze jajo….